22 gru 2014

❅ Chirstmas Time ❅




Zadawaliście przeróżne pytania na temat Świąt, tak więc w tym poście zamierzam  rozwiać wszelkie Wasze wątpliwości i zaszczepić w sercach jeszcze więcej bożonarodzeniowej radości. U mnie w tym roku , tak jak z resztą w większości Polski, śniegu nie ma. Za to gdybym miała powiedzieć co najbardziej lubię w Świętach, to powiedziałabym, że atmosferę. Nawet wtedy kiedy owe zjawisko pogodowe się nie pojawia. Wielki wpływ na moje samopoczucie w tej dziedzinie ma fakt, że dzięki technologii codziennie widuję masę fotografii, na których śnieg jest stałym elementem. W żaden sposób nie tęsknie za pomocą w odśnieżaniu okien, czy problemem zapalenia samochodowego silnika. 

Właściwie wiele jest takich rzeczy, które w tym okresie sprawiają mi wielką przyjemność. I to bez pomocy śniegu! Między innymi - duże, długie i ciepłe swetry ; przyjemne w dotyku kardigany i termos z ciepłą kawą o poranku. Gdy wchodzę do domu mijam przystrojoną choinkę, a w pokoju świecą się lampki. Zapalam świeczki, biorę książkę i wskakuję pod dopasowany kolorystycznie kocyk. Takie życie, szczególnie kiedy nie ma szkoły, jest doprawdy wspaniałe. 


Jest jeszcze jedna rzecz, która niesamowicie wprawia mnie w świąteczny nastrój... guess what... oglądanie tematycznych filmików! Nikt by się tego wcale nie spodziewał :')  Jednakże moja siostra przebiła w tym roku wszystko. Zajęła się wyrobem pierników. Stąd fotografia zabałaganionej kuchni. Nie jestem wielkim fanem publikowania na blogach zawartości czyjegokolwiek talerza, mimo to uważam, że starania Oli powinny zostać, chociaż w ten sposób wynagrodzone.


Pytaliście też o prezenty. Na Mikołajki dostałam małą czarną i już nie mogę się doczekać kiedy ją włożę, oraz słodycze. Bardzo mi ten zestaw odpowiada. Każdy kto lubi jeść, tak jak ja, na pewno to rozumie. 
Na koniec zostawiłam najciekawszy temat, czyli co chcę dostać na Gwiazdkę. Gdybym dłużej nad tym pomyślała to znalazłoby się wiele rzeczy. Jednak mam takie jedno największe pragnienie i jest nim nowy telefon. Z resztą nie byle jaki, bo biały iPhone 5S. Wiem, że decyzja o kupnie jest realna ale już samo kupienie nie jest zależne ode mnie. Zupełnie nie wiem czego się spodziewać. Słyszałam od rodziców tak wiele różnych tajemniczych i zawiłych odpowiedzi, że jestem totalnie zbita z tropu. "To ma być niespodzianka". Jakoś szczególnie się nie nastawiam... Żartuję, tak na prawdę jestem okropnie ciekawa i mam nadzieję go dostać. "Poczekamy zobaczymy".


Tak się prezentuje moje marzenia w całej okazałości. Zostawiam Wam do przeczytania obrazki, które są bardzo prawdziwe i z tego powodu mnie bawią.  




 Na koniec dodam tylko, że nie jestem jakoś strasznie wybredna, i że wszystko jedno co dostanę na Święta i tak będę szczęśliwa! 
xx Zuza